Polub nas na Facebooku, dzięki temu więcej psów może znaleźć dom:

niedziela, 14 kwietnia 2013

FILONEK w typie pinczerka






Filonek nie miał łatwego psiego życia. Jako około roczny piesek przybłąkał się na działki w okolicy Otwocka. Był zupełnie dziki, dokarmiali go dobrzy ludzie. Przyszła jesień, ludzie zaczęli wracać do domów, a Filon został sam.. Znaleźli się jednak ludzie, którym psi los nie jest obojętny. Zabrali psiaka do domu tymczasowego, zaopiekowali się nim, pokazali że człowiek może być dobry. Znaleźli mu też dom.. wydawało się że taki na całe życie. Okazało się jednak inaczej. Pewnego dnia zadzwoniła „właścicielka” pieska z informacją, że został on potrącony przez samochód i przebywa w klinice. Poprosiła, żeby jego poprzedni opiekunowie go odebrali, bo ona nie może. Dlaczego? Jak się okazało wywiozła psa na wieś (bo podobno tam „mu się podobało”) i zostawiła, w między czasie wzięła innego psa ze schroniska. Filon uciekł ze wsi.. najwyraźniej wcale mu się tam aż tak nie podobało.. pech chciał, że potrącił go samochód. Na szczęście trafił na osobę, która nie zostawiła go na poboczu ale odwiozła do kliniki gdzie lekarze po czipie trafili na właścicielkę. Piesek wrócił do swoich poprzednich opiekunów, którzy poprosili nas o pomoc. I tak Filonek stał się podopiecznym naszej Fundacji. Smutne prawda? W takich chwilach żałujemy, że nie możemy udostępnić danych ludzi którzy tak potraktowali tego uroczego zwierzaka. Bo Filonek to przeuroczy, delikatny, malutki piesek. Nie zasłużył sobie na taki los. Jest bardzo spokojny, nieśmiały, nie przejawia żadnej agresji ani do innych zwierząt ani do ludzi. Kocha dzieci. Waży nie całe 8 kg. Ładnie chodzi na smyczy. Ma ok 1,5 roku. Jest zaszczepiony.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz