Polub nas na Facebooku, dzięki temu więcej psów może znaleźć dom:

środa, 1 października 2014


Mam na imię Elwira i bardzo kocham zwierzęta. To wystarczający powód do tego, by pomagać im w znalezieniu domu. Bardzo dużo pracuję i mam bardzo mało wolnego czasu... Jestem tu po to, aby pokazać Ci, że nawet jeśli Ty masz go mało - możesz pomóc!

sobota, 28 czerwca 2014

Sasza oferuje swą przyjaźń






Witajcie! Nazywam się Sasza. W 2013 roku ktoś wyrzucił mnie na ulicy w Celestynowie, zimą zamieszkałam w schronisku. Niedawno wróciłam z adopcji - opowiem Wam, ale proszę nie oceniajcie moich ludzi. Adoptowali trudnego psa, nieumiejącego chodzić na smyczy, niespecjalnie lubiącego dotyk człowieka, owszem byli nastawieni na trudności, adopcja trwała ponad godzinę i byli zdecydowani ale..... mam lęk separacyjny, nie mogę zostawać sama w domu, muszę mieć kompana albo ogród, zamknięta w domu nie wytrzymuję napięcia. Na samym początku człowiek był ze mną 24 h na dobę, chwilę później się to zmieniło - praca - kupili mi piękną dużą klatkę, ale nie zdążyłam się z nią oswoić i przez to te problemy i próby wydostania się z niej. Potrzebuję domu z innym psem albo z kimś kto nie zostawi mnie na 8 godzin, na razie jeszcze bardzo się boję. Poza tym jak mówią moi ludzie - jestem psem idealnym - zachowuję czystość, jestem posłuszna, lubię biegać z człowiekiem. Nie mam problemu w kontakcie z ludźmi i z innymi czworonogami. Przy okazji muszę się pochwalić, że bardzo ładnie chodzę na smyczy, trzymam się nogi i nie ciągnę. Jedynym moim mankamentem może być to, że nie lubię na dłużej sama zostawać w mieszkaniu. Z tęsknoty do Pana i z bezczynności mogę trochę napsocić. Oczywiście jestem otwarta na wszelkie zmiany, więc jeśli okażesz mi trochę dobrej woli i cierpliwości w nauce posłuszeństwa, ta kwestia będzie zażegnana. Wiem już, jak smakuje życie w normalnym domu i bardzo do tego tęsknię. W pierwszym kontakcie jestem trochę nieśmiała, ale szybko się to zmienia, jak kogoś poznam. Mam ok 1,5 roku, jestem nieskromna, ale śliczna. To jak, jest tu ktoś kto mnie zabierze do siebie? Gwarantuję przyjaźń przez wiele lat!

urodzona – styczeń 2013
kontakt: adopcjecelestyniaki@gmail.com

HONEY HONEY let me feel it :)




Cześć Wszystkim, jestem żywiołowym, pełnym radości i życia ok 5 letnim psem. Sam nie wiem ile już jestem w schronisku, ale od lata 2013 r. wolontariusze zrobili mi niespodziankę i wciągnęli mnie na listę spacerową. Z wielkim zapałem biegam sobie po lesie, obwąchując po kolei wszystko co możliwe i machając ogonkiem. Szukam domu jak większość moich znajomych w schronisku - mam nadzieję, że dostałem szansę nie tylko na spacery, ale i na znalezienie domu. Mogę mieszkać w bloku, tak chyba byłoby mi znacznie lepiej niż na dworze, w budzie. Czekam na Ciebie człowieku w tym Celestynowskim domu tymczasowym zwanym schroniskiem.
Nie chcę czekać długo.

Kontakt w sprawie adopcji: adopcjecelestyniaki@gmail.com

Jestem sobie OKRUSZEK











Siema, tu Okruszek. Jestem psem w typie amstaffa, który trafił do schroniska w Celestynowie w drugiej połowie sierpnia 2013 r. Zostałem przywieziony przez hycla. Wolontariusze nie znają mojej przeszłości. Mam ok. 4 lata. Szukam spokojnego domu bez innych zwierząt i małych dzieci. Jestem wykastrowany. Od czasu, jak tylko trafiłem do schroniska wychodzę na spacery. Umiem chodzić na smyczy. Znam komendy (siad, daj głos, daj łapę, waruj), szybko się uczę i dużo rozumiem. Kocham jazdę samochodem. Wolontariusze sądzą, że musiałem mieć kiedyś dom, lecz ktoś się mnie pozbył lub zaginąłem...choć nikt mnie nigdy nie szukał. Od 10 miesięcy czekam na kogoś, kto przyjdzie po mnie i zabierze mnie do mojego własnego, nowego domu. Niestety jeszcze nikt po mnie nie dotarł. Schronisko i psy szczekające wokół nie mają na mnie dobrego wpływu. Nie jestem agresywny do ludzi, dobry ze mnie pies. Szukam domu, NIE budy.


Kastracja - tak

kontakt: adopcjecelestyniaki@gmail.com

sobota, 28 grudnia 2013

SZAKAL prosi o dom...









Siema! Wołają na mnie Szakal! Jak sama nazwa wskazuje niezły gagatek ze mnie ;) ale spokojnie - szybko się uczę... Nie zechciałbyś zostać moim mentorem? ;)
Jestem dużym psiakiem w typie owczarka, o ciekawym umaszczeniu.
Reprezentuję psią młodzież ( mam półtora roku) i jak przystało na ten czas, przechodzę okres buntu ;)
Jestem karny i szybko załapię zasady, które mi wpoisz.
Ponadto jestem towarzyski choć z początku udaję wstydnisia ;)
Lubię aktywnie spędzać czas wolny... Gdy biegam czuję, że żyję!! Potrzebuje dużo ruchu no i przestrzeni...
Nie umiem się dogadać z innymi zwierzakami ale jest to sprawa do ogarnięcia.
Reasumując mam w sobie potencjał, potrzeba tylko Ciebie - mojego przewodnika, który pomoże obrać mi dobrą drogę!


kontakt : adopcjecelestyniaki@gmail.com

wtorek, 12 listopada 2013

Ukochany ROSÓŁ







Cześć, masz chwilkę?
Chciałem opowiedzieć Ci co nieco o sobie. Moja historia, a raczej jej
część związana z tym miejscem, zaczęła się dopiero w zeszłą sobotę.
Kiedyś mieszkałem w domu, nie było tam raczej kolorowo - dbali o mnie
jako tako ale nigdy nie chodziłem zupełnie najedzony. W piątkowy
wieczór wzięli mnie ze sobą - strasznie się ucieszyłem - czyżbyśmy
szli na długi spacer? Moje marzenia jednak szybko prysły. Znalazłem
się w dziwnym miejscu, gdzie z każdej strony otaczały mnie
powarkiwania i szczekanie. Nie przekroczyłem bramy. Zanim zdążyłem się
obejrzeć stałem przywiązany jakimś sznurkiem do betonowego ogrodzenia
a ludzie zniknęli. Bardzo się bałem. Spędziłem tak całą noc. Rano
przyjechali inni ludzie. Stanęli, popatrzyli na mnie i odeszli… ale
za chwilę wrócili. Podeszli do mnie, pogłaskali, dali coś do jedzenia
i zabrali na spacer. Na początku z koleżanką, później samemu. Szedłem
ładnie przy nodze, starałem się nie ciągnąć. Nie jestem jeszcze stary.
Może znajdzie się ktoś kto będzie chciał mieć mnie u swojego boku,
przy łóżku? Może to będziesz Ty?



piątek, 4 października 2013

ILUZJA czeka na dom...




Iluzja wraz z rodzeństwem i matką błąkała się przy działkach letniskowych. Trafiła pod naszą opiekę przestraszona i bardzo nieśmiała. Przebywa obecnie w domu tymczasowym gdzie otwiera się coraz bardziej i zmienia w wesołą i kontaktową suczkę. Iluzja ma ok 4 miesięcy, dużo większa już nie urośnie ( docelowo powinna być do pół łydki). Wychowuje sie obecnie z innymi z psami.

Kontakt w sprawie adopcji: Ewelina 726816097



Noody szuka nowego domu




Noody został od nas adoptowany w lipcu. Niestety jego obecnym właścicielom zmieniła się sytuacja życiowa i muszą znaleźć pieskowi nowy dom. Noody ma 5 miesięcy, jest wielkości jamnika i dużo większy nie urośnie. To żywy, wesoły piesek jak na szczeniaka przystało. Wychowuje się z dzieckiem.
Posiada książeczkę i komplet szczepień.


Kontakt w sprawie adopcji Monika 609790611 monikamejer@op.pl

niedziela, 1 września 2013

American Staffordshire Terrier
-Amstaff


HISTORIA RASY

Na początku XIX wieku, hodowcy próbowali stworzyć psa, który byłby krzyżówką Teriera i odważnego Buldoga. Wynikiem był angielski Staffordshire Terier. W połowie XIX wieku, angielskiego Staffordshire Teriera sprowadzono do Ameryki, gdzie wyhodowano go jeszcze większego i silniejszego. W 1936 roku psy tej rasy, zostały  zarejestrowane w FCI jako „Staffordshire Terier”, inna nazwa Amstaf. Zostały oficjalnie nazwane American Staffordshire terierami w 1972 roku.


WYGLĄD I BUDOWA

American Staffordshire Terrier jest psem średniej wielkości, żywo reagującym na otoczenie. Jak na swoje wymiary pies ten powinien sprawiać wrażenie wyjątkowo silnego. Jest proporcjonalnie zbudowany, dobrze umięśniony, a przy tym elegancki i zwinny. Zwarty i krępy, ale nie wysokonożny, lub lekkiej konstrukcji.. Ma szeroką, potężną głowę, średniej długości kufę i bardzo silne szczęki, z łatwością łamiące najgrubsze nawet kości. Amstaff posiada szeroką i głęboką klatkę piersiową oraz muskularny zad. Jego odwaga i zaciętość w walce jest wręcz przysłowiowa.
Sierść krótka, błyszcząca, ściśle przylegająca do ciała i twarda w dotyku.
Każda maść jednolita lub łaciata jest dopuszczalna. Niepożądana jest
jednak czarna podpalana, czekoladowa i biała, jeśli biel obejmuje ponad 80 % powierzchni ciała.


ZACHOWANIE I CHARAKTER

Żadne inne rasy psów nie wywołują więcej emocji niż American Staffordshire Terrier wraz ze swoim starszym "bratem" - American Pit Bull Terrierem. Często są one przedstawiane jako nienawidzące ludzi, atakujące ich bez powodu, "złe" i agresywne w wobec każdej osoby oraz oczywiście masowo mordujące każdego napotkanego czworonoga. Ciężko jest walczyć z tymi niezwykle krzywdzącymi mitami i błędnymi ocenami temperamentu obu tych ras, niemniej jednak postaramy się te krzywdzące opinie obalić.

American Staffordshire Terrier z całą pewnością nie pała nienawiścią do człowieka. Pies ten posiada silną, wrodzoną agresję, ale skierowaną przeciwko innym psom i zwierzętom, a nie ludziom. Co więcej, dobrze wychowany i poddany intensywnemu procesowi socjalizacji amstaff potrafi być przyjaźnie nastawiony nawet do innych psów. American Staffordshire Terrier jest miłym, przyjaznym, inteligentnym, ale także twardym i niezwykle odważnym psem.

Jego niezwykła wierność, czułość i oddanie wobec wszystkich członków swojej ludzkiej rodziny sprawiła, że jest jednym z najpopularniejszych psów domowych w USA. Amstaf uwielbia dzieci i może bawić się z nimi bez końca. Jest ponadto bardzo tolerancyjny w zabawie z nimi. Posiada bardzo wysoki próg odporności na ból i po prostu nie zareaguje na natarczywe zachowanie dziecka, np. pociągnięcie za ogon. Zmęczony natarczywością małego intruza, amstaff po prostu odejdzie. Tak jak w przypadku każdej rasy, nie należy zostawiać go jednak samego z dziećmi spoza kręgu jego rodziny.

American Staffordshire Terrier jest psem bardzo cichym, nieszczekającym zbyt często. Tak jak wszystkie teriery nie jest, więc idealnym stróżem. Jest, co prawda bardzo czujny, ale nie będzie zawsze szczekał na widok intruza i w połączeniu ze swoim brakiem nieumotywowanej agresji do człowieka, może nie zaatakować włamywacza.
Amstaf wspaniale sprawdza się za to jako pies obronny. Jest zazwyczaj przyjaźnie nastawiony do obcych ludzi, ale posiada niesamowitą zdolność oceny, czy sytuacja wymaga jego interwencji. W przypadku jakiegokolwiek zagrożenia swoich opiekunów, American Staffordshire Terrierbłyskawicznie wyeliminuje napastnika z dalszej walki.

Pies ten generalnie dobrze współżyje ze zwierzętami, z którymi się wychował, ale należy zachować szczególną ostrożność, jeżeli chodzi o zwierzęta spoza jego stada. American Staffordshire Terrier posiada naturalny, silny instynkt do walki z innymi psami, szczególnie tej samej płci. Zarówno w przeszłości, jak i niestety obecnie amstaf wraz pitbulem niepodzielnie panują podczas organizowanych nielegalnie walk psów. Należy zachować szczególną ostrożność i unikać spuszczania psa w miejscach publicznych, o ile nasz pupil nie darzy nadmierną sympatią innych czworonogów. Krew teriera może również dać znać o sobie i nasz pies może wręcz polować na koty i inne małe zwierzęta.


ZDROWIE

Chociaż American Staffordshire Terrier jest zdrowym, twardym i stosunkowo rzadko chorującym zwierzęciem, ważna jest świadomość o ewentualnych chorobach, które czasem przytrafiają się tej rasie psów. Najważniejszym problemem jest dysplazja stawu biodrowego, oraz czasem łokciowego, często dotykająca duże i ciężkie psy. Pojawia się, gdy kość udowa nie jest odpowiednio dopasowana do torebki stawowej, powodując ból i problemy ze wstawaniem i chodzeniem. Może doprowadzić do poważnych problemów, gdy pies będzie już stary. Ważne jest odpowiednio wczesne wykrycie choroby, gdyż w miarę prosty zabieg chirurgiczny, oszczędzi naszemu pupilowi wiele cierpień "na starość".
Bardzo rzadko pojawia się zaćma, choroba oczu prowadząca do zmętnienia soczewki, która jest jedną z przyczyn ślepoty. Wśród psów tej rasy zdarzają się także wady serca oraz nowotwory.


PIELĘGNACJA

Amstaf nie wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych. W zupełności wystarczy cotygodniowe szczotkowanie, dające w konsekwencji właściwy połysk sierści oraz które stanowi doskonały masaż skóry. Kąpiel ograniczamy do niezbędnego minimum, pamiętając o dokładnym spłukaniu odpowiedniego szamponu i wytarciu całego ciała. Okresowo czyścimy oczy, uszy i zęby, a także przycinamy pazury, jeżeli pies nie biega po twardym podłożu.


W CZYM NAJLEPSZY? 

Amstaf to pies stróżujący, ale także jest wykorzystywany jako pies do towarzystwa. 
Jak wiele innych ras, American Staffordshire Terrier będzie całkiem zadowolony mieszkając w bloku czy małym domu, o ile będzie miał okazję do częstych ćwiczeń. Jest stosunkowo aktywny wewnątrz i może obejść się bez dużej działki. Z powodu dość krótkiej sierści i delikatnej skóry, Amstaf będzie szczęśliwszy mieszkając w cieplejszym klimacie.

czwartek, 29 sierpnia 2013

BLIND szuka domu





Blind nazywany u nas pieszczotliwie Ślepakiem trafił do nas na początku stycznia 2013.
Wycieńczony i bardzo zmarznięty został znaleziony w lesie - leżał w wykopanej przez siebie norze...
Czy niewidomy pies znudził się właścicielom?!
Czy jego ułomność sprawiła, że na stare lata tak go potraktowano..?!

Blind to postawny pies, gabarytów owczarka niemieckiego. Świetnie sobie radzi mimo, że naprawdę nic nie widzi. Lubi być z ludźmi, uwielbia głaskanie i tulenie - kładzie się na plecach i czeka na przytulanie! Szuka bliskości człowieka i wciska się pod rękę, żeby poczuć chociaż trochę ciepła.. Jest smutny, gdy musi być zostawiony sam w pokoju, w którym mieszka.. 

Poza ślepotą nic mu nie dolega - jest zupełnie zdrowym, niewykastrowanym samcem. Porusza się z pomocą węchu i słuchu, które wyostrzyły się bardzo przy braku możliwości korzystania ze zmysłu wzroku.. Bardzo szybko uczy się układu pomieszczeń i omija przeszkody po kilkukrotnym obwąchaniu terenu.

Szukamy dla Niego kochającego, wyrozumiałego domu!

zajrzyjcie na fanpage Ślepaka https://www.facebook.com/pages/BLIND-Czeka-na-nowy-dom/460434944028536

Blind obecnie mieszka w domu tymczasowym.

Kontakt w sprawie adopcji: sila82@op.pl lub 516 091 867