Polub nas na Facebooku, dzięki temu więcej psów może znaleźć dom:

czwartek, 15 sierpnia 2013

Sierotka MARYSIA...







Trafiłam tu w sierpniu 2013. Przyjęłam przydomek Sierotka Marysia. Z racji moich znacznych gabarytów mieszkanie w boksie z kolegą nie daje komfortu. Dlatego wielką radością są dla mnie wizyty człowieka, kiedy wychodzi ze mną na długie spacery. Nie jestem może zbyt rącza, ale za to sama pilnuję tempa i nie wyprzedzam prowadzącego. Sporadycznie pociągnę smycz, ale tylko kiedy się chcę trochę przybliżyć do jakiegoś fajnego zapachu, więc wyprowadzający musi być słusznej, jak ja, postury, żeby nie wywinął orła. Podchodzę na zawołanie, bo wiem, że ktoś mnie wtedy potrzebuje. W zasadzie nie odstępowałabym człowieka ani na krok. Lubię szczotkowanie sierści, uwielbiam zabawy w pozycji horyzontalnej. Szczęściem byłoby wyrwać się z tej ciasnoty i trafić do kochających, moich własnych opiekunów..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz