Witajcie! Nazywam się Sasza. W 2013 roku ktoś wyrzucił
mnie na ulicy w Celestynowie, zimą zamieszkałam w schronisku. Niedawno wróciłam
z adopcji - opowiem Wam, ale proszę nie oceniajcie moich ludzi. Adoptowali
trudnego psa, nieumiejącego chodzić na smyczy, niespecjalnie lubiącego dotyk
człowieka, owszem byli nastawieni na trudności, adopcja trwała ponad godzinę i
byli zdecydowani ale..... mam lęk separacyjny, nie mogę zostawać sama w domu,
muszę mieć kompana albo ogród, zamknięta w domu nie wytrzymuję napięcia. Na
samym początku człowiek był ze mną 24 h na dobę, chwilę później się to zmieniło
- praca - kupili mi piękną dużą klatkę, ale nie zdążyłam się z nią oswoić i
przez to te problemy i próby wydostania się z niej. Potrzebuję domu z innym
psem albo z kimś kto nie zostawi mnie na 8 godzin, na razie jeszcze bardzo się
boję. Poza tym jak mówią moi ludzie - jestem psem idealnym - zachowuję
czystość, jestem posłuszna, lubię biegać z człowiekiem. Nie mam problemu w
kontakcie z ludźmi i z innymi czworonogami. Przy okazji muszę się pochwalić, że
bardzo ładnie chodzę na smyczy, trzymam się nogi i nie ciągnę. Jedynym moim
mankamentem może być to, że nie lubię na dłużej sama zostawać w mieszkaniu. Z
tęsknoty do Pana i z bezczynności mogę trochę napsocić. Oczywiście jestem
otwarta na wszelkie zmiany, więc jeśli okażesz mi trochę dobrej woli i
cierpliwości w nauce posłuszeństwa, ta kwestia będzie zażegnana. Wiem już, jak
smakuje życie w normalnym domu i bardzo do tego tęsknię. W pierwszym kontakcie
jestem trochę nieśmiała, ale szybko się to zmienia, jak kogoś poznam. Mam ok
1,5 roku, jestem nieskromna, ale śliczna. To jak, jest tu ktoś kto mnie
zabierze do siebie? Gwarantuję przyjaźń przez wiele lat!
urodzona – styczeń 2013
kontakt: adopcjecelestyniaki@gmail.com
urodzona – styczeń 2013
kontakt: adopcjecelestyniaki@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz